koksons
Moderator

Dołączył: 04 Lut 2010
Posty: 143
Przeczytał: 0 tematów
Ostrzeżeń: 0/3
|
Wysłany: Nie 20:22, 07 Lut 2010 Temat postu: Kawały o małżeństwach |
|
-Kochanie, gdzie są twoje tabletki na ból głowy??
-Ale mnie nie boli głowa.
-Ha, i tu cie mam...
Nagi facet wchodzi do pracy i jakby nigdy nic zaczyna pracować. Kolega zaczyna rozmowę:
- Te, a Ty czemu nagi do pracy przylazłeś?
- Jak to dlaczego? Wróciłem do domu, w łóżku leżała żona, popatrzyła na mnie i powiedziała "rozbieraj się i do roboty!". No to przyszedłem.
Marynarz wrócił z rejsu do domu. Żona jest w tym czasie z kochankiem. Po chwili namysłu każe mu wyjść na balkon. Jest mroźna zima. Facet w końcu nie wytrzymuje. Puka do drzwi balkonowych.
- Przepraszam, byłem u sąsiadki, na górze, ale wrócił jej mąż...
- Rozumiem, tak czasem bywa - mówi konfidencjonalnie marynarz.
Pożyczył mu swoje ubranie i grzecznie pożegnał.
Wieczorem jednak nagle się zastanowił:
- Zośka, albo ty jesteś niewierna, albo nam piętro pobudowali!
Tata do synka:
- Matka skarży się, że nie słuchasz co się do ciebie mówi
- Ale tato...
- Nie tłumacz się, tylko powiedz jak tego dokonać.
- Och, kocham ten program.
- Ach,tak?
Pstryk.
Mówi Czukcza do Czukczy:
- Piękny prezent położyłem mojej kobiecie pod choinką...
- I co ona na to?
- Ciągle szuka; tajga duża jest...
Mąż siedzi przy komputerze, za jego plecami żona.
Żona mówi:
- No weź, puść mnie na chwilę, teraz ja sobie posurfuję po internecie...
A mąż na to:
- No żesz szału można dostać! Czy ja Ci wyrywam gąbkę z ręki jak zmywasz naczynia?
Żona przechodziła z pokoju do pokoju i nagle, ŁUP, tuż za nią spada duży zabytkowy zegar, który wisiał nad drzwiami. Roztrzaskał się w drzazgi. Mąż podniósł głowę z nad gazety i z przekąsem mówi:
- zawsze się spóźniał.
Rozmowa dwóch przyjaciółek:
-Ten mój stary to nie widzi we mnie już kobiety! Przychodzi wieczorem do domu i tylko: Co jest do żarcia? zeżre i idzie spać
-Mam na to sposób, z moim było to samo. Kupiłam sobie seksowna satynową czarną koszulkę, czarne podwiązki z pończochami i jeszcze do tego czarną maskę. Wieczorem jak przyszedł z pracy i mnie w tym zobaczył to mówię ci było boooosko!
Spotykają się po kilku dniach:
- I co, pomogło!?
- Daj spokój, zrobiłam jak mi radziłaś, a on wraca do domu, patrzy na mnie i wali tekst:
- Cześć Zorro, co jest do żarcia?
Mąż pracujący zagranicą napisał do żony:
"Kochanie,
Nie mogę wysłać ci wypłaty w tym miesiącu, więc przesyłam 100 całusów.
Jesteś moim skarbem.
Twój mąż,
Staś"
Na co żona odpowiedziała:
"Mój najukochańszy,
Dziękuję za 100 całusów, poniżej jest lista kosztów...
1. Mleczarz zgodził się dostarczać mleko przez miesiąc za 2 całusy.
2. Elektryk zgodził się dopiero po 7 całusach.
3. Właściciel wynajmowanego przez nas mieszkania przychodzi codziennie po 2 lub 3 całusy w zamian za koszt wynajmu.
4. Właściciel sklepu nie zgodził się na wyłącznie całusy, więc dałam mu jeszcze inne rzeczy...
5. Inne wydatki - 40 całusów.
Nie martw się o mnie, mam jeszcze 35 całusów i mam nadzieję, że to mi wystarczy do końca miesiąca.
Czy mam to samo zaplanować na kolejny miesiąc? Daj proszę znać!
Twoja najdroższa,
Hela"
|
|